Odchudzanie kojarzy się najczęściej z dietą ubogą w tłuszcz. Od wielu lat tłuszcze uznawane są za najmniej pożądane składniki diety. Eliminowane są zatem z diety odchudzającej, ale także z tradycyjnego jadłospisu, gdyż podaż tłuszczu utożsamiana jest ze zwiększonym ryzykiem chorób sercowo – naczyniowych. Najnowsze badania stawiają jednak tłuszcze w zupełnie nowym, bardzo korzystnym świetle. Najwyższa pora odczarować negatywny wizerunek tłuszczów – okazują się one bowiem skutecznym sposobem na profilaktykę chorób serca, wzmocnienie odporności, zapobieganie przewlekłym stanom zapalnym i wspomaganie odchudzania.
Tłuszcze – zarówno pochodzenia roślinnego, jak i zwierzęcego, okazują się być konieczne dla utrzymania zdrowia. Kiedyś ze zdrowym stylem życia utożsamiane były nienasycone kwasy tłuszczowe, których najważniejszymi źródłami były orzechy, awokado, nierafinowane oleje roślinne oraz ryby. Nasycone kwasy tłuszczowe, pochodzące z mięs i tłuszczów zwierzęcych kojarzone były natomiast ze wzrostem ryzyka zawału serca, miażdżycy i nadciśnienia. A dziś? Wiemy już, że zbyt niska podaż tłuszczów nasyconych szkodzi zdrowiu.
Najbardziej problematycznym składnikiem okazują się być węglowodany – związki o działaniu prozapalnym, zaburzające gospodarkę insulinową, prowadzące do rozwoju insulinooporności, cukrzycy, miażdżycy oraz sprzyjające nadwadze. A tłuszcze nasycone, spożywane nawet w dużych ilościach, mogą skutecznie normalizować poziom trójglicerydów i cholesterolu we krwi, ograniczać wystąpienie zawałów serca, miażdżycy czy udaru.
Dieta oparta na tłuszczach jest także świetnym sposobem na redukcję masy ciała. Tłuszcze dostarczają sporo kalorii, a zatem zapewniają długotrwałe uczucie sytości. Ponadto nie prowadzą one do zaburzeń gospodarki węglowodanowo – insulinowej, które bezpośrednio przyczyniają się do przyrostu masy ciała. Ponadto odpowiednia podaż tłuszczów w diecie pobudza procesy lipolizy – a zatem efektywniej spalisz zbędną tkankę tłuszczową.
Dieta oparta na tłuszczach to model żywienia, w którym głównym makroskładnikiem są tłuszcze. Stanowić mogą one 50 – 60% kalorii dostarczanych w ciągu dnia. Resztę kalorii dostarczają białka, a także węglowodany. Tłuszcze pochodzić mogą zarówno ze źródeł zwierzęcych, jak i roślinnych – należy jedynie zwrócić uwagę na unikanie tłuszczów przetworzonych typu trans. Te ostatnie są bowiem pozbawione jakichkolwiek właściwości prozdrowotnych, co więcej – oddziałują negatywnie na organizm.
Niektórzy idą jeszcze dalej w ograniczaniu spożycia węglowodanów – i stosują dietę ketogeniczną. W tym modelu żywienia podaż węglowodanów ograniczona jest do minimum – wynosi zaledwie 30 g na dobę. Przy tak niskim spożyciu węglowodanów oraz bardzo wysokim spożyciu tłuszczów dochodzi do syntezy ciał ketonowych. Wynika to z wyczerpania rezerw glikogenu w organizmie oraz nasilonego spalania tłuszczu przez organizm. Dieta ketogeniczna to doskonałe narzędzie wspomagające utratę tkanki tłuszczowej – ale nie tylko. To doskonała opcja dla sportowców, także preferujących sporty siłowe – gdyż wywiera ochronny wpływ na tkankę mięśniową. Warto wspomnieć o leczniczych cechach takiej diety, do których należą:
– ograniczenie ryzyka rozwoju insulinooporności i cukrzycy
– wspomaganie terapii cukrzycy
– normalizacja poziomu glukozy we krwi
– leczenie padaczki lekoopornej.
Z racji trudności w samodzielnym komponowaniu diety opartej na tłuszczach, a zwłaszcza ketogenicznej – najlepiej jest skorzystać z fachowej pomocy dietetyka.