umów się na konsultację 533 728 335

Typ sylwetki a odchudzanie

odchudzanieNa wygląd naszej sylwetki wpływa wiele czynników. Większość z nas wymieni bez wahania takie czynniki jak predyspozycje genetyczne, styl życia, dieta, aktywność fizyczna. Ale nie tylko – ogromny wpływ maja także hormony. Wiele z nich wpływa na przemianę materii, przyczyniając się do przyrostu masy ciała, a co więcej – poszczególne hormony mogą prowadzić do kumulowania tkanki tłuszczowej w określonych partii ciała. Analizując typ sylwetki i miejsce, w którym gromadzą się nadmiarowe kilogramy, można z dużą dozą prawdopodobieństwa wskazać, z jakimi zaburzeniami hormonalnymi mamy do czynienia.

Typ sylwetki a stan zdrowia

Jednym z najczęściej występujących zaburzeń hormonalnych, mogących niekorzystnie wpływać na sylwetkę jest niedoczynność tarczycy. Tarczyca to niewielki gruczoł zlokalizowany w przedniej części szyi, syntetyzujący hormony trójjodotyroninę i tyroksynę. Hormony te regulują funkcjonowanie wielu narządów i układów, a także wpływają na przebieg procesów przemian węglowodanowych, białkowych i tłuszczowych. Jednym z pierwszych niepokojących symptomów, zauważalnych przez osoby cierpiące na niedoczynność tarczycy jest przyrost masy ciała. Ograniczenie syntezy hormonów przez tarczycę przekłada się na spowolnienie metabolizmu. Objawia się to równomiernym przyrostem tkanki tłuszczowej na całym ciele. To oczywiście nie jedyny objaw sugerujący niedoczynność tarczycy. Jeśli tarczyca nie produkuje wystarczającej ilości hormonów, wiele funkcji organizmu może zostać spowolnionych, przyczyniając się do wystąpienia zmęczenia, zatrzymania płynów i trudności z odchudzaniem.  Lista objawów mogących towarzyszyć przyrostowi masy ciała na podłożu niedoczynności tarczycy to:

  • Stopniowy stały wzrost masy ciała
  • Zmęczenie, senność lub letarg
  • Uczucie otępienia lub słabego skupienia uwagi
  • Zaparcia
  • Nietolerancja niskich temperatur
  • Wypadanie włosów lub szorstkie włosy
  • Sucha skóra
  • Brak zainteresowania życiem
  • Niska temperatura ciała
  • Zatrzymanie płynów
  • Wysoki cholesterol
  • Przewlekły ból i zapalenie stawów oraz mięśni
  • Bezsenność lub trudności ze snem w nocy

Kolejny charakterystyczny typ sylwetki z nadwaga to sylwetka nadnerczowa, powstająca u osób z nieprawidłowym poziomem hormonów nadnerczy, zwłaszcza kortyzolu. Nadnercza są krytycznie ważne dla organizmu. Hormony wytwarzane przez nadnercza pomagają regulować ciśnienie krwi, poziom cukru we krwi oraz stymulują produkcję energii komórkowej. Jeśli nadnercza nie pracują prawidłowo, organizm nie będzie już wytrzymywał stresu, co spowoduje wyczerpanie fizyczne i psychiczne. Jeżeli w efekcie narażenia na przewlekły stres dochodzi do tzw. wyczerpania nadnerczy i zaburzeń poziomu hormonów nadnerczy, jednym z pierwszych objawów jest przyrost tkanki tłuszczowej w okolicy brzucha. Inne – poza otyłością centralną – objawy wyczerpania nadnerczy to:

  • Trudności w porannym wstawaniu z łóżka
  • Łatwa męczliwość
  • Przewlekłe zmęczenie nie ustępujące po odpoczynku nocnym
  • Bawoli kark, czyli kumulacja tkanki tłuszczowej w okolicy karku
  • Retencja płynów i odwodnienie (pragnienie)
  • Zawroty głowy
  • Brak energii
  • Zapalenie stawów
  • Podrażnienie jelit (zapalenie okrężnicy)
  • Alergie lub astma
  • Problemy trawienne
  • Zmniejszony popęd seksualny
  • Zmniejszona zdolność radzenia sobie ze stresem
  • Wydłużony czas potrzebny do wyzdrowienia po chorobie, kontuzji lub łagodnym przebiegu
  • Problemy z pamięcią i koncentracją.

U kobiet dość często występują zaburzenia funkcjonowania jajników. Jajniki produkują hormony estrogeny i progesteron, które kontrolują rozwój seksualny i drugorzędne cechy płciowe, a także umiejscowienie warstwy tłuszczu wokół ciała. Kiedy jajniki stają się dysfunkcyjne, mogą produkować nadmiar estrogenu – a to może sprzyjać kumulacji tkanki tłuszczowej. Wówczas charakterystyczna jest kumulacja tłuszczu w dolnej części brzucha, biodrach i pośladkach. Poniżej znajduje się lista potencjalnych objawów, które mogą wystąpić u kobiet z nieprawidłowo pracującymi jajnikami:

  • PMS
  • Przyrost masy ciała przed miesiączką
  • Torbiele jajników
  • Cykliczne zmęczenie i mgła mózgowa
  • Cykliczny ból pleców, bioder lub kolan
  • Cykliczny brak libido
  • Niepłodność
  • Uderzenia gorąca
  • Nocne poty
  • Suchość pochwy
  • Trądzik
  • Cykliczne wahania nastroju
  • Nadmierne krwawienie miesiączkowe
  • Cykliczne zaparcia

Ostatni typ sylwetki związanej z zaburzeniami zdrowotnymi dotyczy nieprawidłowości w funkcjonowaniu wątroby. Ten typ sylwetki charakteryzuje się zwiększonym obwodem brzucha. Taka zmiana w wyglądzie może wynikać z rozwoju wodobrzusza, rozwijającego się na podłożu marskości wątroby. Ponadto zaburzeniu funkcji wątroby towarzyszyć może rozwój insulinooporności, czyli zmniejszonej wrażliwości organizmu na działanie insuliny. A wówczas zaobserwować można kumulowanie się tkanki tłuszczowej w obrębie brzucha. Poza zwiększeniem obwodu pasa, schorzenia wątroby mogą manifestować się pod postacią:

  • Gorszej tolerancji tłustych posiłków
  • Niestrawności
  • Pajączków na skórze
  • Problemów z krwawieniem dziąseł czy z nosa
  • Ciemnych przebarwień skóry
  • Zażółcenia skóry.

Otyłość brzuszna – skąd się bierze?

Brzuch to jedna z najczęstszych lokalizacji tkanki tłuszczowej. Niekiedy bywa tak, że osoby o prawidłowej masie ciała i wskaźniku BMI są dotknięte otyłością – mowa właśnie o otyłości typu brzusznego. Eksperci są zgodni – otyłość brzuszna to najgorszy typ otyłości, gdyż wiąże się z występowaniem tkanki tłuszczowej w jamie brzusznej. Otłuszczone narządy pracują mniej sprawnie, ponadto aktywna metabolicznie tkanka tłuszczowa wydziela liczne związki o działaniu zapalnym. Ostatecznie – otyłość brzuszna powiązana została z większym ryzykiem rozwoju takich powikłań jak nadciśnienie tętnicze, zawał serca, udar mózgu, cukrzyca typu 2, nowotwory trzustki, jelita grubego. Nie brakuje zatem powodów do tego, aby walczyć z tłuszczem skumulowanym w okolicy brzucha. Ale kiedy tak właściwie można mówić o otyłości brzusznej? Zgodnie z definicją, otyłość typu brzusznego rozpoznawana jest wtedy, gdy u mężczyzn obwód talii przekracza 94 cm, a u kobiet – 88 cm. Innym kryterium rozpoznania otyłości brzusznej jest ocena wskaźnika WHR, czyli stosunku obwodu pasa do obwodu bioder. U kobiet nie powinien on przekroczyć 0,85, a u mężczyzn – 1.

Warto mieć te kryteria na uwadze, ale tak naprawdę walkę z tłuszczem brzusznym najlepiej jest rozpocząć jak najwcześniej, nie czekając, aż rozwinie się klasyczna otyłość typu brzusznego. Co zatem robić? Pomocne na pewno nie okażą się specjalne diety odchudzające brzuch czy setki brzuszków. Plan na efektywne odchudzanie brzucha to w pierwszej kolejności przywrócenie równowagi węglowodanowo – insulinowej, po drugie zastosowanie zdrowej diety umożliwiającej redukcję tkanki tłuszczowej, po trzecie – zdrowy styl życia obejmujący aktywność fizyczną czy odpowiednią ilość snu. Zacznijmy zatem od początku.

Jak skutecznie odchudzić brzuch?

Aby skutecznie zrzucić tkankę tłuszczową skumulowaną w dowolnym obszarze ciała, a zwłaszcza w okolicy brzucha, należy pozbyć się insulinooporności. Otyłość brzuszna jest związana z większym ryzykiem wystąpienia insulinooporności, czyli mniejszej wrażliwości komórek na działanie insuliny. Brzuszna tkanka tłuszczowa zmniejsza wrażliwość komórek na działanie insuliny, a wysoki poziom insuliny we krwi sprzyja dalszej kumulacji tłuszczu. Mamy zatem do czynienia z mechanizmem błędnego koła – i przerwać można je wyłącznie na drodze wyeliminowania insulinooporności. Jak to zrobić? Konieczne jest ograniczenie spożycia węglowodanów – i mowa tu nie tylko i wyłącznie o cukrze rafinowanym, ale o węglowodanach w ogóle. Każdemu spożyciu węglowodanów towarzyszy wydzielanie insuliny przez trzustkę, a im częściej sięgamy po węglowodany, tym komórki stają się mniej wrażliwe na działanie hormonu. A to najprostsza droga do insulinooporności. Poza ograniczeniem podaży węglowodanów, należy pamiętać o zwiększeniu spożycia wartościowych tłuszczów, które nie prowadzą do zwiększenia poziomu glukozy oraz insuliny we krwi. Dieta bogata w tłuszcze, czyli dieta niskowęglowodanowa lub dieta ketogeniczna stanowią doskonały model żywienia w insulinooporności i pozwalają na przywrócenie wrażliwości komórek na insulinę. Gdy poziom insuliny we krwi jest niski, wówczas procesy spalania tłuszczu zachodzą z większą intensywnością. Oznacza to, że pozbyciu się insulinooporności towarzyszy wyższa skuteczność jakichkolwiek działań mających na celu redukcję tkanki tłuszczowej, takich jak stosowanie diety odchudzającej oraz aktywności fizycznej. Należy powstrzymać się od podjadania, gdyż zbyt częste przyjmowanie posiłków stymuluje wydzielanie insuliny. W zupełności wystarczy spożyć trzy posiłki w ciągu dnia.

Gdy zadbamy o to, aby przywrócić fizjologiczne stężenia glukozy i insuliny we krwi, warto pomyśleć o odpowiedniej diecie na odchudzanie. Wciąż mam na myśli dietę o niskiej zawartości węglowodanów i wysokiej podaży tłuszczów. Trzeba natomiast zwrócić uwagę na jej kaloryczność – powinna dostarczać o kilkaset kalorii mniej, niż wynika to z indywidualnego zapotrzebowania na kalorie. Takie zapotrzebowanie można obliczyć korzystając z dostępnych w Internecie specjalnych kalkulatorów. Komponując dietę należy pamiętać o tym, aby nie zabrakło w nich warzyw. Dlaczego? Warzywa stanowią bogate źródło antyoksydantów, pomagających złagodzić stany zapalne towarzyszące otyłości. Ponadto pozwalają dostarczyć duże ilości błonnika, który wspomaga procesy trawienne i zapobiega zaparciom. Spożywając błonnik należy jednocześnie pamiętać o odpowiedniej ilości płynów – konieczne jest wypijanie co najmniej dwóch litrów wody dziennie.

W celu usprawnienia spalania tłuszczu z brzucha konieczne jest regularne uprawianie sportu. I wcale nie musi to być bardzo intensywny wysiłek – wystarczy po prostu umiarkowana aktywność fizyczna. Nie wolno zapominać o regeneracji, gdyż przetrenowaniu towarzyszy wysoki poziom kortyzolu we krwi. A ten hormon sprzyja kumulowaniu tłuszczu w okolicy brzucha. Ważną rolę pełni także sen – optymalny czas snu to około 7 – 8 godzin. Zadbajmy dodatkowo o jak najmniej stresujący tryb życia – to także pomaga utrzymać kortyzol, zwany hormonem stresu na wodzy.